Nowotomyska Grupa Dyskusyjna

nieformalne dyskusje polityczne i religijne

Nieformalna grupa dyskusyjna
Arsenicum:
W sumie będąc w 3kl. podstawówki nie chciałem iść na żadnego ministranta i stać przy jakimś nudnym ołtarzu, ale mimo wszystko jestem wdzięczny, że rodzina mnie przymusiła. Teraz dzieciaki chodzą na balety, języki i dziesiątki innych zajęć, zamiast zająć się 1-2 przydatnymi rzeczami i się samodoskonalić. Nawet nie mówię o tym, że wszyscy muszą chodzić do kościoła i się udzielać, ale dzieci mają teraz natłok niepotrzebnych obowiązków i od małego nam wmawiają, że powinniśmy być ludźmi renesansu i uczyć się tego, bo to się przyda. Nie jest przeciwnikiem wykształcenia w wielu kierunkach, ale powinno być to na zasadzie - kto chce, tyle zajęć wybiera. Żaden system szkolnictwa nie był i nie będzie idealny, ale dawniej w Polsce wyglądał on lepiej. Podstawówka złożona z ośmiu klas, którego przekazywały całą niezbędną do życia wiedzę, a potem wybierasz - pracujesz (zawodówka), technikum dające ci wybór oraz liceum dla elity, która miała później studiować. Wszystko ładnie się rozkładało, bo wymagania były wyższe i było więcej kandydatów na miejsce (wyż demograficzny). Obecnie szkoły mają żałosne wymagania i ja po 3 gim. mogłem udać się do dowolnej szkoły w mieście, chociaż na naukę poświęcałem wtedy 0,5-1h dziennie (łącznie z zadaniem domowym) i do egzaminu gimnazjalnego podszedłem bez nauki, z dnia na dzień, jak w normalny dzień szkolny. Poziom w szkołach wyższych wcale nie jest wyższe. Moje technikum jest teoretycznie drugie w województwie i pierwsze w mieście, a mimo wszystko płaczę nad poziomem nauczania niektórych nauczycieli. Właściwie to tylko dwóch nauczycieli przedmiotów zawodowych coś kontaktuje i da się z nim porozmawiać czy to na tematy informatyki/hardware/gry/cokolwiek i faktycznie potrafią czegoś nauczyć. Wszystko robione jest pod matury i egzaminy zawodowe. Nauczyciele, którzy mają gdzieś przygotowanie do egzaminów tylko robią swoje, przekazują paradoksalnie największą i najprzydatniejszą wiedzę.
Przejdź do strony
Nie kojarzę żadnego z twoich nicków.

To nie jest to samo OT co ~2 lata temu. Przede wszystkim wszyscy użytkownicy, którzy wtedy wiedli prym, już poodchodzili. Do tego dali nam beznadziejnych moderatorów (choć Lance się uczy, więc mam nadzieję, że będzie dobry). Ludzie dzielą się albo na śmieszków, migrantów z Hydeparku, którzy są przesadnie miłymi minionkami albo ludzi, którzy krążą sobie po tematach.

Polecane: NAP - wizytówki

Partnerzy

  1. Firmowe wizytówki online